Archive for Grudzień 2008

Powędrujemy

18 grudnia, 2008

czwartek, 18 grudzień 2008
NASA.gov – The Journey Home
pascal.alter@gmail.com has sent you this article.
Personal Message:
Prawdziwi Lowcy Obrazów są na tej Stacji, niesamowite ujęcia !
Faktem jest, ze technika już dogania wyobraznię; podobno już można czytać gazetę na Ziemi stamtąd, rozpoznawać twarze, etc.
Co dalej zobaczymy, w co uwierzymy ?
Kiedyś powędrujemy naprawdę.

The Journey Home

Click the following to access the link:
http://www.nasa.gov/multimedia/imagegallery/image_feature_1244.html

****************************

NASA Privacy Statement:
http://www.nasa.gov/about/highlights/HP_Privacy.html

Ranek

18 grudnia, 2008

Powitanie dnia ; Elvis w Radio Wien, potem Clif bo dzis ma 65.urodziny!- nie do wiary, jak to leci.
Zatem Wigilia wypada w tym roku w srodę, co oznacza w praktyce, że w przyszłym tygodniu całe
życie biurowo-urzędowe będzie zdominowane tutaj przez Swięta !
..i bardzo dobrze Blaise Pascal; trzeba mieć na dnie duszy w
własny pogląd i według
niego sądzić o rzeczach etc.-więc będziemy także swiętować.

Lusterianie – legalna definicja

17 grudnia, 2008

Lusterianie
„(…)pojdziesz.do kogo cie pośle(…)”(Jr 1,7).
Właściwie wszystko jest możliwe. Na przykład od długiego wpatrywania sie w swoją podobiznę. wielu ogarnia poczucie misji : jakby ktoś w nich wstąpił z lustra .
Imają sie rożnych zawodow . ale w końcu poczucie misji zwycięża i stają sie lusterianami.
Ogarnia ich imperatyw misji.
Następnie obejmują wysokie funkcje , bo to jest niezbędnym atrybutem .
Potem na przykład kilkanście lat rządzą w Polsce .
Można powiedzieć . że są „stamtąd” : „po dziełach ich poznacie” – jak powiedziano w Piśmie .
Osobiście nie mam żadnych wątpliwości : jednego nawet złapano ostatnio gdzieś w Serbii : tutaj mają wiecej fartu.Amen.

~Pascal Alter , 24.07.2008 03:47

Zgłoś naruszenie zasad forum
Zaloguj się, aby zgłosić naruszenie zasad forum
E-mail OnetHasło

Loguj się bezpiecznie Zapomniałem hasła
AnulujZaloguj

Zgłoś naruszenie zasad forum
Bieżący wątek wszystkie wątki poprzedni | następny
„(…)pojdziesz.do kogo cie pośle(…)”(Jr 1,7). Właściwie … 24.07.2008 03:47
… wszystko jest możliwe. Na przykład od długiego wpatrywania sie w swoją podobizne. wielu ogarnia poczucie misji : jakby ktoś w nich wstąpił z lustra . Imają sie … ~Pascal Alter
fajny tekst. blyszczysz na tym forum;-) 24.07.2008 05:46
~yoyo
Komentowany artykuł: Wszystkie dyskusje
Astronauta z Apollo 14: na Ziemi byli obcy [2033]

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Onet.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie zasady, zawiadom nas o tym.

Jeżeli na Forum widzisz błąd, napisz do nas

Nagroda

17 grudnia, 2008

wtorek, 16 grudzień 2008
Nagroda

..ach Blaise Pascal, jak dobrze; i ja mam swoją noc konszachtów; dotrwałem.
Bo tu już właściwie dośc póżno, nawet jak na mnie; 1.44 – ale jest nagroda ; LvB z Radia Stephansdom z Wiednia, to jest właśnie to, o co chodzi w Adwencie;
nie tylko czekać, ale tez doczekać.

Rocznice

17 grudnia, 2008

wtorek, 16 grudzień 2008
Rocznice

Bez wątpienia, nad każdym grudniem tutaj, albo prawie kazżdym- ciąży jakieś faktum, jakieś fatum, tutaj nie ma żadnych przypadków ; które przecież nie istnieją Blaise Pascal; albo zbrodnia pojedyńcza(Zachęta),ALBO ZBRODNIA ZBIOROWA(STOCZNIE,KOPALNIA)- CZY CHOĆBY TE TAJEMNE KONSZACHTY, NIE TYLKO W 1989, LECZ WŁASCIWIE W KAŻDYM GRUDNIU; REFORMY, LEGISLACJE – NIBY LEGALNE, A WŁASCIWIE SKRAJNIE RESTRYKCYJNE I ..i noszące wszelkie znamionna władztwa, ale czyjego ?
Otóz Lusterian, jakby przedstawicieli jakiegoś imperium, ustanawiane w całkowitym oderwaniu od realiów i uczciwości, bez jasnych definicji, lecz w czyim interesie ?
….
Ten cykl obserwuję uważnie i powtarza się właściwie co roku ; grudzień paroksyzmów; ale z najlepszymi życzeniami; Wesołych Swiąt, etc.
Teraz np.obrabiają ustawę odbierającą dobrze nabyte prawa do emerytur pomostowych.
W czyim interesie ?
W istocie chodzi o wyeliminowanie z życia spolecznego kilkuset tysięcy ludzi ; poniewaz jest oczywiste, że wcale nie będą dłużej pracowali !
Bo i gdzie?
Chodzi o to, żeby utraciwszy pracę nie z własnej winy czy woli,lecz w zwyczajny tutaj sposób legalnie wyrolowani – nie znależli nigdzie swojego miejsca ; o czym przekonałem się osobiście , jak tez na kilkunastu przykładach znanych imiennie osób ; co czeka , jaki los spotka kogoś „50 + ” jeśli zostanie wyrolowany z pracy, i nie będzie miał uprawnień do żadnych świadczeń, jak tylko do datków z pomocy społecznej, albo Caritas-u, albo PCK- albo wszystkich po trochu.
Zycie godne ; udane , a nie udawane – to powinni zamieścić, jako motto, na bramie, do tego kraju.
..
Dlatego z największym zainteresowaniem obserwuję nocne konszachty czołowych Lusterian , własnie tej nocy, żeby jutro odrzucic veto Pana Prezydenta – a następnie, a następnie..
Co będzie następnie, to oczywiste; kolejne rocznice.
Otóż.-
śmietnik, jest naszym powołaniem, Blaise Pascal ; śmietnik.

Adwent

16 grudnia, 2008

wtorek, 16 grudzień 2008
Adwent

Tak bym widział najważniejsze sprawy ; porządkować.
Tutaj powstaje dysonans, wzrasta bałagan spraw zaczętych i odkładanych przesuwanych nie wiadomo dokąd.
Otóż zauważyłem, że czas indywidualnie, przed każdymi Swiętami nabiera tempa.
Również narasta oczekiwanie, że COś oto musi się wydarzyć, to nieprawdopodobne i niemożliwe takie wegetowanie.
….
Natomiast w życiu tutaj, jakby powiedzieć publicznym, po raz kolejny potwierdza się obserwacja ; Lusterianie, czynią wszystko, aby komplikować i utrudniać co tylko można; ze szczególnaą intensywosścią właśnie w grudniu !
Kiedyś wmawiali,że to listopad jest dla Tubylców grożny; nieprawda.
Wszystkie zwroty, najgorsze rozstrzygnięcia, od lat forsowane są właśnie w grudniu; jakby finiszują z tym pod osłona Adwentu i Swiat.
Tak bym to tłumaczył, że pod „osłoną”, ale się tego nie da wytłumaczyć, bo jak ?
….
Wtedy właśnie od lat forsują najgłupsze ustawy, najbardziej restrykcyjne i własciwie szalone !
-Lecz pomyślec tylko, że ten cyrk trwa już 19 lat !;
Zycie udane, a nie udawane -jak zapowiadano przecież wlaśnie w grudniu 1989, ale..w Gazecie Wyborczej; na pierwszej stronie pd takim właśnie tytułem ogłoszono osławiony „program” Balcerowicza; – co z tego wszystkiego wyniknie , to oczywiste ; katastrofa.
Ponieważ od lat, jakby celowo pogrąża się, coraz bardziej, ten biedny kraj i jego Tubylców.
….
…nie widzę zatem żadnego wyjścia Blaise Pascal, ani osobiscie, ani w ogóle, nie ufam niczemu już co słyszę lub o czym czytam – po prostu czekam.
Swięta.
Kto jeszcze wierzy w Swięta ?
Otóż po raz pierwszy w życiu, nie udaje się wzbudzić choć trochę, nastroju świątecznego, ale czy tylko mnie ?
Tego również nie napiszą otwartym tekstem, nigdzie.

Inne czasy

15 grudnia, 2008

poniedziałek, 15 grudzień 2008
Inne czasy

Kazania absolutnie do mnie nie trafiają, szczególnie te na mszach żałobnych ; odchodzi tragicznie młody zdrowy i wykształcony cżłowiek , jak tutaj ; przyczyna oczywista – czyjeś niedbalstwo, samowolny partacki remont, albo w ogóle wadliwa wentylacja w bloku ; po co mieszac Pana do tego ?
Czyste blużnierstwo- jakoby Pan chciał tego,,bo uznał, że zmarły był akurat najbliżej – a potem mógłby się oddalić.
Tak właśnie dosłownie było w tym kazaniu na mszy żałobnej.
To właśnie uważam za poruszające najbardziej; mówi się do nas jakieś zaklęcia – i nie wiadomo co wlasściwie.
Mówi się jak do dzieci, i to jeszcze ze szkoły specjalnej.

Właściwie to głupstwa mówią na każdym kroku; wielkie głupstwa.
.albo patrząc po prostu; klamstwa.
Oto najwyrażniej; kapitalizm jest już fikcją.
Nadeszły inne czasy; koniec i początek zarazem , ale gdzie o tym mówią otwartym tekstem ?
Dlaczego nie odprawaiaja mszy żałobnych ?
Przecież to ,co się wtedy zaczynało, teraz w oczywisty sposób dobiegło końca, Blaise Pascal ale motologia trwa ; kapitalizm na pomocy spolecznej.
Oto przyszlość ; pomoc społeczna.
Widać,że ten potwór wreszcie społecznia. sie teraz, już w swoim mitycznym byciu.
Choć tyle dobrego.

Wieczór

13 grudnia, 2008

Wieczór

Tak więc pierwszy raz by
łem na tak uroczystym pogrzebie.
Po przejmującej mszy ża
łobnej, uformował
sie kondukt ; czo
ło na Rynku, reszta na
długich schodach i na dziedzicu.
To było niesłychane, gdy się obejrzałem
w jakimś momencie blisko 2 kilometrowej trasy na cmentarz ; by
łem gdzieś w czole , końca nie widzialem.

Nie mogłem oddzielić,csię, bylem zwykłym
uczestnikiem-żałobnikiemłobnikiem.
Robienie ujęć nie było moim celem, nie wchodziło w rachubę.
Dwóch ról; uczestnika i obserwatora – nie da się pogodzić.
Osobicśie uważam, że wydarzyło się coś szczególnego
dziś w Chęcinach, i miałem zaszczyt brać w tym udział
Miasteczko staneło murem za Zmarłym,jego rodziną,
zwłaszcza za Matką i Ojcem,..ach Blaise Pascal,
jestem bardzo poruszony
i.. zaskoczony!

Wszystko było
takie spontaniczne i..tak dobrze wypadlo!

Zatarasowalismy ruch na Małogoskiej
na dobre pół godziny,
i choć nie widziałem Policji
kierowcy stali na poboczu, lub ostrożniutko jechali, trochę tamtym chodnikiem; ale nic się nie wydarzylo.
Jedynie kierowca MPK, zmusił
nas do ścieśnienia się na jednym paśmie.

Dawno nie byłem
tak wyczerpany; muszę odpocząć.

Południe

13 grudnia, 2008

piątek, 12 grudzień 2008
Południe
Ustaliłem autobus MPK, pożyczyłem Canona; co w tym złego ?
Jeśli będzie nastrój potem, zrobię parę ujęć.
Zamku.

Z samej ceremonii, jeśli już przełamię opory, to najwyżej trzy dyskretne ujęcia Nikiem.
….
Byłem na Karczówce,,potem w Kościele – nie mogę się oswoić, z tym zakratowaniem Kaplicy św.Barbary – ale cóż, widać tak trzeba, ONI wiedzą lepiej.

Poranek

12 grudnia, 2008

czwartek, 11 grudzień 2008
Poranek

Pogrzeb Leszka P.(31) odbędzie się dzis; msza żałobna o 14.w Kościele w Chęcinach; będę.
….
Jeszcze wczoraj wieczorem, konkluzja dnia była taka, żeby nie jechac na ten pogrzeb; przeciez nie znałem Zmarłego, a jego ojca – tylko z widzenia !
..ale przed samym snem, albo już w nim, pojawiły się obrazy sprzed lat; jakieś dziecko, jakis chłopczyk, na placu zabaw tuż pod balkonem, albo na statku piratów – akurat taki wzorcowy plac zabaw ustawili na początku historii Osiedla – dokładnie przed balkonem;1979-1980. zatem Leszek P. wzrastał wraz z tym Osiedlem..a ja chodziłem wtedy zachwycony wszystkim z malutkim A. – kiedyż to było? jak w innym życiu – a przeciez tutaj.
..więc rano o 4. decyzja była jasna; kniecznie być tam, pożegnac.

Na uspołecznienie, nie jest za pózno, póki się tu kręcę.
…..
Rozwazałem jak moze wyglądać poranek, tego biednego ojca, tam w pustym mieszkaniu, z porozbijanymi w rozpaczy sprzętami.
W dniu pogrzebu ukochanego syna !

Przeciez, to nietrudno zobaczyc, jak na upiornym filmie, tylko,że naprawdę, w realu. Widzę dokładnie jak na tym ujeciu, tamten blok, tamtą klatke,tamtą lampę, która swieci jak wtedy, w przeddzień tragedii; robiłem jej kilka ujęć, jakby Któryś-ja ,chciał ująć coś więcej, niz potrafi mój dzielny Nik – i tablica ogłoszeń. ta sama i nie taka sama.
Wtedy też była klepsydra, z innym nazwiskiem, kogoś 66.letniego – więc sporo , jak na tutaj.

Wczoraj wiezorem , obok tamtej klepsydry, pojawiła się nowa, o śmierci Leszka P.- stało kilka kobiet; JEDNA Z TAMTEJ klatki narożnej.
Bardzo żałowały, i coś między sobą cicho mówiły, ale , to były skargi na zły los, jeśli zrozumiałem.
Co do samej śmierci; zaczadzenie spalinami z piecyka gazowego.

Nachbarin wymieniła piecyk ostatnio, ale to nie miało związku ze sprawą, to było jakoś na początku grudnia..
Oto w łazience pojawił się u niej fachowiec, prawdziwy Fachmann i podjął remont. Jego brat, spec od piecyków, orzekł,że ten niemiecki piecyk – to już szmelc !- a przeciżz nie ma 6.lat !
..albo ma ?
Takie coś ; nie warto naprawiać – więc kupili jakis piecyk polski z turbiną wodną, fakt.

Osobiście Blaise Pascal, jestem przeciwnikiem wszelkich piecyków gazowych, czy niemieckich , czy polskich !
Uwazam, że piecyki gazowe w blokach, to nieszczęście w nieszczęściu; wciąż pamiętam, całkiem podobny przypadek W.w Toruniu w 1972; nawet podobny wiek, -tyle,że w mieszkaniu W.był sam, zdołał się nawet wydostać z wanny, ale ta śmierć od CO, przychodzi tak łagodnie, tak podstępnie !
Kiedy delikwent czuje się słabo, jest już zbyt póżno; na działanie.
Większość hemoglobiny w jego krwi jest już związana, nie dostarcza tlenu ; dusi się.
…..
Siedzimy z Ali w Bażancie, na jakimś osiedlu w Toruniu, i ona mi to opowiada, jest lekarzem, więc wie co mówi; płacze, przecież. chodziła do niego. Pewnie nieraz korzystała z tamtej łazienki, i ją to mogło spotkac !
..ach Blaise Pascal,,nieszczęścia innych bardziej nas przejmują, gdy mogły być naszymi ! – faktycznie, Ali miała sporo z tym szczęścia; ta historia wtedy mnie tez przejeła, bo wcześniej sporo chodziliśmy razem i tu i tam , ..potem też ; nawet mnie żegnała przez miesiąc jak wyjeżdżałem w marcu 1973 z Torunia, i..przyjechała do tych K. w czerwcu; co ty robisz ! Co ty wyprawiasz !! Wracaj !!
..czy nie miała racji ?
Tak, Ali; miałaś rację, przyznaję; przyjazd do Kielc, to było moje szaleństwo, przeciez to było oczywiste, od samego początku !
Od samiutkiego początku, było oczywiste; czyste szaleństwo i dziecinne sentymenty.

Trzeba tego grudniowego poranku, aby powróciły tamte wspomnienia, przy okazji tej tragedii; cóż poradzi ojciec, że ma jeszcze dwóch synów, jeśli ten, jakby powiedzieć, najbardziej umiłowany, zginął dosłownie pod jego bokiem ?
Jak to wytłumaczyć, jak sobie poradzić ?
…..
Czy więc na próżno w czystości zachowywałem serce moje
I w niewinności obmywałem ręce moje ?
Albowiem co dzień znoszę ciosy
I jestem smagany każdego rana.
(Psalm 73,13,14)