Archive for Maj 2012

Pikieta (4)

31 Maj, 2012

czwartek, 31 maja 2012

Pikieta (4)

15:10

Podziwiałem – z jaką uwagą obserwowano (w tych warunkach!) stare wystąpienia retransmitowane na dużym ekranie obok malej sceny. Kto się zna, wie dobrze o co chodzi. Ludzie łakną rzetelnej informacji. Wniosek nasuwa się prosty; trzeba dostarczyć.. ( bez partyjniackiej misji!)

15:15 „W Polsce nie ma warunków do podwyższania wieku emerytalnego” – podstawowy fakt. Prosty i oczywisty. Pomijając wszystkie inne względy; socjalne, ekonomiczne, moralne,- wystarczy ten jeden; najwyższe bezrobocie ludzi młodych i wykształconych, których zmusza się po prostu do ucieczki! Tutaj nie ma żadnych przypadków; cel jest oczywisty.

15:16 Jest nad czym dumać, jest na co patrzeć. To co się tutaj stało, jest fenomenem na skalę światową; w obu kierunkach. Tak w dobrym jak złym – fatalnym! .. Profesor Norman Davis określił to jako „Boże Igrzysko..” bardzo oględnie. Już Adam Mickiewicz podejrzewał coś innego. .. Dla mnie sprawa jest oczywista, kto tutaj rządzi naprawdę „przez tak liczne wieki..”. .. „dlatego tu jesteśmy..” – powtarzałem wtedy..(…) (już tydzień temu).

„Tylko 7% Polaków popiera wydłużenie wieku emerytalnego dla mężczyzn” – to stwierdzenie z dużego ekranu – może być faktem statystycznym – choć nie musi. .. O tym mogło by świadczyć tylko referendum – którego żądanie władze zignorowały. Lecz przyjmując coś takiego za szacunek statystyczny – to by się zgadzało liczbą członków aparatu władzy..uprawnionych do świadczeń zależnych od stażu służby – nie od wieku(!) .. Przecież nikt normalny nie chce krócej żyć, żeby dłużej pracować! – to jest podstawowa prawda. Doprawdy, zdumiewający jest absurd całej sytuacji.

15:17

15:18

15:19

15:20

15:21

15:23 Jacy piękni ludzie! – powtarzam ciągle.

Pikieta (3)

31 Maj, 2012

środa, 30 maja 2012

Pikieta (3)

Wielkie dzięki Delegatom z Mławy ! („Co nas czeka..”)

14:47

14:48 Wspaniali ludzie! – powtarzam. (tydzień potem)

Wielkie dzięki za te chwile..- było wspaniale. Pozdrowienia!

14:53

15:00

15:02

15:03

15:04

15:05

15:06

Ptak tylko mignął.

Najważniejsze, że jesteśmy tutaj.

15:07 Pora już, pora.

Pikieta – Memento

30 Maj, 2012

środa, 30 maja 2012

Pikieta – Memento

14:46 Sprawa jest prosta; skrócenie okresu emerytury, to jedno – radykalne zmniejszenie szczęśliwców – emerytów, to drugie. (obecnie tylko 40 % mężczyzn dożywa tego szczęścia) Przy tym popiera się zatrudnienie na umowach śmieciowych(ca 22% – de facto toleruje szaro-czarną strefę. Przez to znaczna część faktycznie pracujących – nigdy nie nabędzie uprawnień emerytalnych, świadczeń zdrowotnych etc. – (podobnie jak w USA) .. Prawdopodobnie Chłopcy z Chicago – mieli przed oczami jakiś cel. Wprowadzono system drastyczny, a teraz następuje kolejne zaostrzenie. .. Ludzie byli tam bez złudzeń, że powstrzymają Pana Prezydenta przed podpisem nowej wersji ustawy emerytalnej! Ta pikieta, to tylko memento..! Wiedzą o co chodzi – dokładnie.

Pikieta (2)

30 Maj, 2012

środa, 30 maja 2012

Pikieta (2)

14:45 Trzeba prawdziwej determinacji, żeby tu być w tym skwarze, śpiewać, krzyczeć i trąbić ! Wtedy pojawił się Ptak. (wprawdzie UFO, ale ja wiem swoje..)

14:45 Wspaniali ludzie, wyjątkowi!

Pikieta

30 Maj, 2012

wtorek, 29 maja 2012

Pikieta

14:29

14:30

14:31

Pan Michał w humorze. Prosimy bliżej najlepiej.. z pomnikiem księcia Józefa Poniatowskiego. (bardzo chętnie ujmowałbym każdego Delegata osobno)

Zaraz dołączył jeden z Delegatów; bis

Wielkie dzięki (!)

Pozdrowienia!

14:34

Wielkie dzięki, także za piękne wiersze. Pozdrowienia!

Metoda przybliżeń; krok po kroku.. Sprawdza się jakoś. Pozdrowienia!

14:38

14:50 Panował straszny upał. .. Były jakieś wystąpienia i pieśni. Lecz właśnie ten niesamowity upał (także dwa omdlenia) najbardziej pamiętam. (wędrowałem – więc było trochę łatwiej) Poza tym jakby chwile zmiłowania; wiaterek, który pojawiał się jak duch nie wiadomo skąd.

Krakowskie Przedmieście

30 Maj, 2012

poniedziałek, 28 maja 2012

Krakowskie Przedmieście

14:18 Sterowałem wyraznie w kierunku UW.. Obejrzałem się jeszcze na hotel Bristol. .. Wtedy akurat.. – (Co-Partner !) Nie wiadomo skąd pojawił się obok wojskowy (co było oczywiste) jak sądzę wyższej rangi i tonem wręcz rozkazującym; tam jest akcja ! – pokazał kierunek..Pałacu.. Namiestnikowskiego. (dla mnie był taki od zawsze)

14:21 Pułkownik – (tak określam od razu), zwraca się jak do podwładnego, albo znajomego pyta czy znam..(..) potem mówi poufnie o kimś znanym (…). Był tam już przed Pałacem i widział (to ważne!)-chce coś jeszcze ustalić i mnie zaleca to samo. Strateg prawdziwy.

14:21 Obejrzałem się na chwilę. Pułkownik rozmawia – może nawet to generał? – (teraz) Słyszałem taki zwrot „panie generale..” lecz.. dalej już nie odnotuję.

14:22 Pan Generał patrzał się (na mnie) uważnie lecz życzliwie (jak sądzę) .. Ludzie lubią się od razu, albo wcale – powtarzam od zawsze.

Jednak żal tamtej strony Krakowskiego Przedmieścia. (już czułem, że coraz dalszej)

14:24

Kościół Św.Krzyża – tak blisko, tak daleko!

Avanti!

Avanti, Avanti..! – powtarzam. (tylko spokojnie!)

14:27

Co-Partner

28 Maj, 2012

poniedziałek, 28 maja 2012

Co-Partner

Co ja tutaj robię? Pytanie powraca od zawsze. Czasami wydaje się, że znam odpowiedz – która zaraz okazuje się iluzją. Snem. Marą. .. Miałem chęć zostać tutaj z godzinkę; potem na Krakowskie.. ale w druga stronę; UW, Kościół św.Krzyża druga godzinka.. „potem odwiedzę Delegatów..” – postanowiłem. ..

„Może odwrócić kolejność?” – coś korciło. Zobaczyć początek pikiety – wrócić na koniec..? .. To dobra metoda – sprawdzała się jak jeszcze..kiedyś.. (na inspekcjach..)

Światła uciekły. Znów czekam.. Co-Partner ujmuje spokojnie. „Zaczekaj..” – czuję to wyraznie. ..więc czekam.

Patrzę z zachwytem. Już chwilę rozmawiamy. Mówię co i jak; skąd i po co.. Śmiejemy się; pracować do śmierci..! (nikt nie chce) Jaka pociecha. Wielkie dzięki.. Pozdrowienia!

Nie daj się magikom – radzę Tamtemu-ja.. Osaczyć. Na Piękną, na Piękną..! – powtarzam spokojnie.

Św.Paweł ma rację – po stokroć! Właśnie miłość jest najważniejsza. Nie dajcie się osaczyć tutaj.. Powodzenia! .. Nastrój mnie opuścił nostalgii – całkiem.

Królewska; Avanti !

27 Maj, 2012

niedziela, 27 maja 2012

Królewska ; Avanti !

14:05 Byliśmy blisko.. – teraz szukamy postoju na chwilę aby wysiąść.

14:08 Pan Przewodniczący zadowolony. Jesteśmy tak blisko Krakowskiego Przedmieścia. Avanti!

Pan Michał zgrabnie założył chustę.. Patrzałem trochę z zazdrością. Brakowało czegoś takiego; może nie chustki! Lecz jakiejś plakietki, jakiegoś szyldzika; znaku przynależności. (kilka dni wcześniej prosiłem o to telefonicznie – miał uzgodnić z szefami – zapomniał wziąć (?)

14:09

14:11 Pojawił się Ptak.

Który już raz obserwuję to samo! Jak serio traktowane są flagi i inne symbole. Człowiek z flagą staje się chorążym sprawy. Już nie ten sam! .. Z drugiej strony.. Dobrze dla Co Partnera. Flagi są bardzo fotogeniczne. (jak mało co..) Fakt

Jak tu pięknie!

Naprawdę pięknie – powtarzam cicho. Znów staję. Tyle razy tu byłem. Zawsze w drodze dokądś! Teraz pierwszy raz z Co-Partnerem – i co? Zamiast obejść punkty istotne..! Biorę udział w spektaklu protestu ! – w istocie jest dokładnie odwrotnie. To spektakl władzy.

Ruszam i znów staję. Tym razem z wrażenia. Zobaczyłem coś bardzo ciekawego!

Spotkanie zbliżało się – powoli..lecz nieuchronnie. Czy byłem gotów ? i na co? Oto jest pytanie.

Stałem tak i stałem..uśmiechałem się (chyba) Piękne nieznajome też ! (jakby zwolniły!) ..i cóż? Nic ; konsternacja. Tak się uśmiechamy.. ..(…) Jaka pociecha.. Pozdrowienia!

Nadciągała druga grupa naszych Delegatów.

Pani Stanisława uśmiechała się miło, a Pan Ryszard kroczył z całą powagą Sprawy. .. Tutaj naprawdę były piękne chwile..

Piękne chwile..

Pięknie to musiało wyglądać z drugiej strony. W dawnym hotelu Victoria – teraz..(..) Ktoś stał przy oknie – ktoś ujmował, a ktoś inny uśmiechał się tylko zadowolony. Avanti Polonia, Avanti..! – powtarzał.

Jakie piękne chwile… – patrzałem spokojnie – żegnajcie..!

Autor: 

Jesteśmy w Stolicy (2)

27 Maj, 2012

sobota, 26 maja 2012

Jesteśmy w Stolicy (2)

13:54 Rozglądałem się naprawdę zachwycony. Takie zmiany! PiK zabudowany – ale wciąż najwyższy. .. Warszawiacy tacy fajni! .. Już czwarty raz wjeżdżam oto do Stolicy.. (od marca 2012) z Co-Partnerem. Fakt

Warszawiacy mają klasę! – i kasę – jakbym poczuł uśmiech Co-Partnera.

13:55

13:56 Tak, załapali się. To widać na każdym kroku. „Widać i czuć..” – powiedziałby.. „..nie masz cwaniaka…” – śpiewał przecież.

13:58

Pan Kierowca podjął decyzję; „Jedziemy na Królewską” Co okazało się idealne. (nasz Solaris parkował tam cały czas! )

Klasa ! To jest to;Johann von Goethe miał rację.. Nabierałem otuchy.

13:59

14:00

14:01

14:02

14:03

14:04 Dojeżdżamy.

Autor: 

Trzy minuty – A

26 Maj, 2012

sobota, 26 maja 2012

Trzy minuty – A

13:50

13:51

13:52

Autor: