Archive for Lipiec 2012

Ambiente (3)

31 lipca, 2012

poniedziałek, 30 lipca 2012

Ambiente (3)

Jodeł do wręczenia było sporo.
Każdy z VIP-ów miał zajęcie –
niektórzy nawet po dwa razy,
a Jeden..
To było fajne..
Jednak wypatrywałem..czegoś
więcej.
..
Festiwal odbywał się pod patronatem
Pierwszej Damy RP – mówiąc wprost;
Małżonki Pana Prezydenta RP.
Jej samej niestety nie było tutaj..
więc wypatrywałem kolumny limuzyn,
jak nadjadą – będę tu pierwszy!
Już widziałem owacje (naturalnie standing..)
widowni..a jeszcze jakby tak pojawił się
Pan Prezydent?..
…a jakby tak sam Pan Premier przyleciał?
Marzyłem, bo taki jestem czasami…

19:12

..było tak fajnie.. – jak na łące kiedyś.

19:17

Autor: 

Ambiente (2)

30 lipca, 2012

poniedziałek, 30 lipca 2012

Ambiente (2)

18:57

18:58

19:00

19:02
Gdy już gości oficjalnych powitano – w tym kilkoro
posłów i senatora jednego (!) – minęło dobre pół
godziny.
Przystąpiono do wręczania Jodeł – złotych srebrnych
i brązowych.
Następnie poproszono o wygłaszanie sentencji – życzeń,
z limitem pięciu słów na każdego.

19:03

19:06

Jakie piękne dziewczęta ze Wschodu (!)

19:09

Ambiente

30 lipca, 2012

poniedziałek, 30 lipca 2012

Ambiente

18:33
Ambiente.
Nastrój tego niezwykłego obiektu – uchwycić.

18:36

18:41

18:43
Z prawej strony sceny zbierały się zespoły nagrodzone(?)

18:45

18:48

18:49

Kadzielnia

30 lipca, 2012

poniedziałek, 30 lipca 2012

Kadzielnia

18:16
Punkt będzie jeden – nie chcę się
wałęsać; to raz. Nie mam celu
relacji zdarzeń ze sceny; to dwa.
Jest też Co-Partner; to trzy.

18:18

Autor: 

Tylko dziś; 28 lipca – sobota

30 lipca, 2012

poniedziałek, 30 lipca 2012

Tylko dziś; 28 lipca – sobota

17:40
Rozmowy.
Na skwerze koło muszli z S. – Mieczysławem W. w tle,
potem hot-dog na Staszica i znów chwilka …ze studentką
która tam pracuje w wakacje (!)..przed chwilką też..z Nieznajomą-
Znajomą.
Co się dzieje?
..
Rozglądam się za Ptakiem.

Budowa finiszuje – idealny domek piękny obserwuję..

Muszę wybrać punkt – spośród dwóch – trzech.
Decyduję się na plan dalszy; czeka trudna sesja.
Co-Partner
nawet z tym sprzętem…da radę..
(pocieszam się)

Zabytkowe schody – fakt.

18:06
Nareszcie jesteś! ..nastrój zaraz lepszy..
Kadzielnia.
Koncert o 18.30 – mam sporo czasu.

Autor: 

Buziaki (3)

29 lipca, 2012

niedziela, 29 lipca 2012

Buziaki (3)

17:42

17:43

Brawo, brawo !!
Byliście fantastyczni – w tak młodym wieku –
to poziom już mistrzowski.
….
Niezależnie od nastroju, pogody i na wielkim Rynku
w obcym mieście – to fakty.

17:44
Od razu typowałem – Złote Jodły !
Co też się sprawdziło..
Gratulacje!

Jak sprawnie – od razu maszerują na IX Wieków..
na skróty!
Buziaki weszły na Rynek Bodzentyńską – minęły
mnie tam – to było dla mnie zaskoczenie!
Prawdziwa niespodzianka.

Pewnie spieszą na kolację – domyślam się..

17:45
Padało coraz mocniej.

Buziaki ( 2)

29 lipca, 2012

sobota, 28 lipca 2012

Buziaki (2)

17:39

Duże Buziaki – to już klasa ! sama dla siebie – podziwiałem.
Co dalej?
Mżyło, a chwilami wręcz padało.
Osłaniałem aparat jak mogłem – najgorzej z lampą..

Przyjacielu, gdzie lecisz..?

17:40

Nareszcie (?)

17:41

Buziaki i…

28 lipca, 2012

sobota, 28 lipca 2012

Buziaki i…

17:36-17:38
Upalne i duszne popołudnie na Rynku w Kielcach.
Środa, 25 lipca 2012
Zespół Buziaki z Gorzowa Wlkp. – wpadł na scenę
z takim impetem, że na ten moment nie zdążyłem
uruchomić aparat (lampa!)

Po prostu – zamiast patrzeć co robię gapiłem się
na scenę (!)
Urzekające!

17:38
Dopiero w trzeciej-czwartej minucie nadganiałem.
..

Brawo, brawo !

17:39

Małe Buziaki schodziły ze sceny szczęśliwe – było super!
..
Bardzo przeszkadzali dwaj faceci przed sceną – nie tylko
zasłaniali – także denerwowali.
(jakie ujęcia można robić z tak bliska?)

Potem był występ Dużych Buziaków; rewelacja!

Autor: 

Sunset

27 lipca, 2012

piątek, 27 lipca 2012

Sunset

20:31

20:32

20:33

20:34

20:35
Słońce już dawno zaszło – nawet pierwsze ujęcia, ale..

20:36

20:37

20:38
Co-Partner

20:39
Ohe!…

Sun-God

27 lipca, 2012

czwartek, 26 lipca 2012

Sun-God

19:47
Kolacja.
Najlepiej wyjrzeć przez okno.
Może jestem jogą?
Pewnie tak – siedzę i medytuję.
Co dalej?..mijasz przecież powoli.
16 lipca 2012 – czy wiem o co chodzi?
Czasem wydaje się, że wiem, a czasem, że nie..
(św.Augustyn; dokładnie)

19:47
Pogrążam się wtedy.
Gubię się z każdą chwilą
bardziej.
Wtedy pojawiło się Słońce
gdy tak siedziałem w kuchni
nad herbatą .
Pan jest wielki
i łaskawy
dla mnie

20:02
Czuję obok wyraznie;
Co-Partner
jakby chciał powiedzieć:
Sun-God

20:03

Mijał rok, jak nie pojawiał się już
tutaj Szaruś.

20:05

20:06

20:07
Czułem się coraz dziwniej.
Wydawało się, jakbym wirował..
jedno wiedziałem: aparat muszę
utrzymać (!) – to całe moje zadanie

20:08

20:09

Tutaj – w minucie określanej przez aparat 20:09
stało się ze mną coś tak dziwnego!
Byłem na pewno w innym
czasie, miejscu, akcji etc
.O czym TUTAJ nie odważę się
notować.
.   Nie jestem idiotą, ani Giordano Bruno.
Jak uratowany i pierwszy raz tu!!

20:10

20:11
(….)

20:12

20:13

20:14

20:15
Coś dziwnego działo się ze mną.
Za mną był Sun-God
….

Teraz widzę, że minęło kilka minut.
Wtedy wydawało się inaczej.
Nie wiem co mogę tutaj notować.
Dobra rada; lepiej mniej niż więcej.
(….)

20:19

Po kilku minutach ruszyłem się.
Już ubrany i umyty wyszedłem
z mojej klatki.
Miałem przecież zaproszenie.
Sunset